Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
norbert site admin
Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL/Łódź Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:47, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cemi, niewykluczone, że morski klimat Normandii bardzo dobrze wpływa na Twoje palo santo...
PS. Byłaś na plażach gdzie lądowali alianci?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gringo
Dołączył: 30 Sty 2010 Posty: 285 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łochów Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:02, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam pytanie: Czy komukolwiek pękło PS, tak że nie dało się użytkować?
Każdy pisze o konserwacji tak, że zaczynam się obawiać czy mi nie pęknie zaraz po zakupie, ale nikt nie dzieli się doświadczeniami z pęknięcia swego naczynka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yerbnięty
Dołączył: 26 Cze 2009 Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Breslau Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:49, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
W sumie z 3 PS jakie znajdują się w moim posiadaniu (dwa z zestawu Pajarito w skórze, jedno PS okute) żadne nie było curradowane i mają się świetnie po wypiciu fusy lądują w kibelku a PS na szafce (nie odwracam też do góry nogami) czasami nie jest używane nawet 2 tygodnie (pijam z innego) choć po zakupie PS okutego tez zastanawiałem się nad wykurowaniem PS (wydatek spory więc i obawa większa) ale zaniechałem i okazuje się że jest ok więc moim zdaniem wszystko zależy od egzemplarza Jak będziesz miał pecha to pęknie ...
Dodam jeszcze linka z odpowiedziami na podobne pytania . Odpowiada pewna Pani..
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yerbnięty dnia Czw 13:47, 22 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mateo
Dołączył: 25 Lip 2010 Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Silesia Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:12, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
W końcu po dwóch latach siorbania z tykwy postanowiłem przenieść się poziom wyżej i nabyłem Palo Santo
Dotarło do mnie przed kilkoma dniami prosto z Argentyny. Przekopałem oczywiście całe forum jak się obchodzić z tym cacuszkiem i po długich namysłach i rozterkach postanowiłem jednak nie przeprowadzać żadnego currado - jakoś nie moge się przemóc żeby wysmarować ten fajnie pachnący kawałek drewna tak po prostu ...masłem
Palo santo jest okute w całości więc ogranicze się tylko do przepłukania go przed pierwszym użyciem gorącą wodą, (ale nie wrzątkiem bo z tego co czytałem można się w ten sposób szybko pozbyć całej żywicy) a potem niech sie dzieje wola niebios
Mam tylko pewne wątpliwości jak postępować z nim między kolejnymi użyciami. Na co dzień chce korzystać z tykwy, a palo santo chciałbym zachować na dni kiedy miałby troche więcej czasu dla siebie by móc się spokojnie porelaksowac siorbiąc yerbe, czyli tak średnio byłoby w użyciu raz na tydzień.
I teraz nie wiem czy trzymać w nim przez okres nieużytkowania zużytą yerbe, czy tez tylko wodę, zmieniając ją co jakiś czas, czy po każdym użyciu stawiać je do góry dnem na papierowym ręczniku czy nie prowadzić specjalnych zabiegów? Co osoba to inna opcja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mikey
Dołączył: 21 Lip 2009 Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:02, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
zostaw fusy na 1 noc a później umyj i zostaw na ręczniku,zero filizofii zero problemów od roku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Palo S grafik
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 7:26, 28 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja fusy wyrzucam po zużyciu, po co mają fermentować? Płuczę matero wodą i stawiam do góry dnem na papierowym ręczniku. Materka stoją tak czasem kilka miesięcy nieużywane i nic im nie jest, jak sobie o nich przypomnę to przepłukuję wodą i znów stawiam na ręczniku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mateo
Dołączył: 25 Lip 2010 Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Silesia Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:13, 28 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki za podpowiedzi. Zastosuję się do nich. Wychodzi na to, że nie trzeba jednak odprawiać specjalnych rytuałów żeby zachować palo santo w dobrym stanie
mam nadzieje że bedzie służyć mi długo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Maniak admin
Dołączył: 27 Cze 2009 Posty: 475 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:37, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Wg mnie currado drewna to jakiś dziwny mit. Z tykwą sprawa ma się inaczej, bo jej miąższ drastycznie, nagle i niespodziewanie poprawia perystaltykę jelit lepiej niż xenna-quattro-ultra, ale w przypadku PS nie ma takiego ryzyka . Ja currado nie robiłem i nic się mojemu PS z tej okazji nie działo. Miłego użytkowania
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
krzem
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zagłębie Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:50, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
o matko... co człowiek to opinia
bo z własnym zdaniem jest jak z .... każdy ma swoją
wiec jak to jest? ... masło, ale jakie teraz masło jest paprane jakąs margaryną z niewiadomoczegozrobioną , oliwa z oliwek? <krzyk>
a potem po maśle yerba i wrzatek i zostawic na dobę? albo nic nie robic i pic i sie nie przejmowac.... a stawiac na boczku czy normalnie, w cieplym czy zimnym miejscu...a moze zamieszkac w argentynie ;>
chaos poznawczy i pustka zionąca!
mam jakis tydzień, iżby to zrozumieć
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Maniak admin
Dołączył: 27 Cze 2009 Posty: 475 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:18, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Drewno będzie piło wodę czy je naoliwisz/zamargarynujesz/wymaślisz/wyyerbisz/zawrzątkujesz. Jedyne co może wpłynąć na pracę drewna to impregnacja, której nie polecam, chyba, że chcesz mieć PS jako ozdobę na kominek.
Zastanówmy się najpierw co by miało to currado dać w efekcie. Jeśli nawet to masło zostanie jakimś cudem w porach drewna, to zjełczeje dzięki czemu będziemy mięli paskudny zapach aldehydu masłowego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
krzem
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zagłębie Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:28, 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
tłuszcz generalnie wsiąka w drewno.... deskę do krojenia oliwię OLEJEM KUJAWSKIM bo na takim smażę ... ;> ale, własnie... produkty rozkładu masła, śmierdzą wybitnie!
tylko, ze Ci ktorzy pomasłowali PS - sa z niego zadowoleni...
to tak jak ROSJA - rozumem nie obejmiesz....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Maniak admin
Dołączył: 27 Cze 2009 Posty: 475 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:38, 31 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Nawet jak wniknie, to nie zostanie w nim "na amen". Z tego co się orientuję producent oleju kujawskiego nie jest potentatem na rynku impregnatów do drewna Dodatkowo olejowanie deski powinno się powtarzać. Tak czy inaczej wprzypadku PS - to nic nie daje. Zbędny zabieg na co dowodem są ludzie, którzy nie "curradowali" swoich PS i są szczęśliwi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
krzem
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zagłębie Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:02, 31 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Maniak napisał: | (...)ludzie, którzy nie "curradowali" swoich PS i są szczęśliwi. |
UJAWNIJCIE SIE!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mikey
Dołączył: 21 Lip 2009 Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:12, 31 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
ujawniam sie ,rok czasu używam i jest spoko
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gringo
Dołączył: 30 Sty 2010 Posty: 285 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łochów Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:10, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A co robisz kiedy nie używasz?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|