Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tombo
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:09, 09 Kwi 2009 Temat postu: Al17 (E17) |
|
|
Jak słusznie w sąsiednim wątku zauważył szczyp_ior, brak wątków o innych niż Al20 bombilkach jest niedopatrzeniem. Ponieważ moje zapędy grafomańskie są ostatnio wyraźne, zakładam nowy, o mojej ulubionej Al17.
Jest to bombilla o nowoczesnym wyglądzie. Na rurce zamontowana jest sprężyna z elementem naciągającym. Po naciągnięciu mechanizmu odległości między zwojami sprężyny zmniejszają się tak, że częściowo zakrywają otwory w ściankach słomki, którymi napar dostaje się do wnętrza. Gwarantuje to najwyższą jakość filtrowania, nie ustępującą 200-dziurkowym brazylijskim bombillom. Brazylijskie ervy filtruje aż miło. Przytkała mi się tylko na Laranjeiras chimarrao, ale tylko dlatego, że Jej Pylistość potraktowałem jak jakąś argentynkę
Konstrukcja mechanizmu naciągającego jest bardzo zmyślna, bo z jednej strony do mycia można go zdemontować jedną ręką, a z drugiej - nawet po rozłożeniu żaden element nie jest oddzielony od pozostałych. Można wygodnie umyć bombillę bez obawy, że coś zginie. Można zgubić albo wszystko, albo nic.
Ten model jest wykonany z materiałów o wysokiej jakości. 4-miesięczne codzienne używanie (połączone najczęściej z pozostawianiem na noc w mokrej yerbie) nie zmieniło właściwie wyglądu bombki.
Niewątpliwym atutem Al17 jest cena. Przy najwyższych ocenach, które należą się jej za jakość wykonania i filtrowanie naparu kwota, którą trzeba na nią wyłożyć nie jest wygórowana. Przejrzałem oferty sklepów internetowych i Allegro. Najtaniej była dostępna w YW za 35 zł. Uważam, że bardzo warto.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wujo444 moderator
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 425 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sarnów Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:14, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
hmm, warto dodac, ze czesto sprzedawana jest jako E17
największy chyba minus, to brak pierścienia chłodzącego... Ogólnie producent skupił się w tym wypadku bardziej nad efektywnością, niż efektownością.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tombo
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:20, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Pierścienia chłodzącego nie mają egzemplarze sprzedawane luzem. Kumpel kupił zestaw Amandy i jego bombilla ma piękny, duży pierścień. Który zresztą nie schładza naparu w zauważalny sposób (testowane metodą "dwa patyczki w jednej dziurce" ;D ).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
norbert site admin
Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL/Łódź Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:15, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
sam mam tą bombilkę i jestem z niej zadowolony, a nawet bardziej. Bardziej byłbym zadowolony z łyżeczkowej bombilli ze srebra, ale nie narzekam!
Pierścień chłodzący w bombilli amandy był nakładany metodą wtrysku... i nie wpływa zbytnio na chłodzenie,
ale muszę przyznać, że w E (Al) 17 przydałby się pierścień chłodzący taki jak w E (Al) 20.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez norbert dnia Czw 19:16, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Adalbert
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:01, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja również przyznaję się do posiadania owej bombilli. Jest to moja pierwsza bombilla, więc porównanie mam zerowe, ale ogólnie jestem zadowolony.
Przy Pajarito pierwsze zalanie to zazwyczaj kilka listków małych się wypija, ale potem jest czyściutko.
Nie jestem przyzwyczajony do bardzo gorących napojów, dlatego po zalaniu muszę chwilę poczekać, aż Yerba wystygnie, bo chłodzenie 17 nie jest zbyt dobre (sama rurka mało daje).
Co do odbarwienia, to nie wydaje się Wam, że ten pierścień suwający się po rurce, ściskający sprężynkę z jednej strony, nie odbarwia się lekko? Tak jakby był z innego materiału...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
norbert site admin
Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL/Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:10, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
na to odbarwienie mam jeden sposób: przemienna kąpiel w gorącym roztworze sody oczyszczonej i w gorącym roztworze kwasku cytrynowego. efekt gwarantowany (nie, nie rozpuści Ci bombilli)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Palo S grafik
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:01, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też posiadam bombillę E17 z pierścieniem chłodzącym (z zestawu Amandy). Używam jej codziennie w pracy. Nie jest zła, choć czasem przepuszcza pył. Plusem jest łatwość czyszczenia. Polecam częste czyszczenie bombilli szczotką od środka, sporo osadu się tam zbiera.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tombo
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:24, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jestem zbyt leniwy na szczotkowanie, więc myję ją w zmywarce. Zaraz po wyjęciu jest taka śliczna, jak nowa. Ale z odbarwianiem pierścienia zmywarka sobie nie radzi. Musze spróbować kwasku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sigvid
Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:27, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cóż też przez nią siorbię, mówiłem to już sto razy ale nie ma porównania z moją starą niklowanką
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szczyp_ior
Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:30, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
zastanawiałem się nad nią, Chyba przy najbliższym zamówieniu sobie ją kupię bo potrzebuję jakąś do pracy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
keddar
Dołączył: 21 Wrz 2009 Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:17, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
hm jak narazie moja pierwsza bombila - i jest ok. filtrowanie w porządku, łątwe czyszczenie ale następną chyba zakupie z jakimś porządnym pierścieniem chłodzącym
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
IGIEŁKA Cebador
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 446 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pd Polska
|
Wysłany: Nie 12:48, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ojee... z tymi pierścieniami chłodzącymi to wątpliwa sprawa. Z tym co do tej pory miałam styczność to faktyczny zauważalny i zadowalający efekt dają pierścienie w tego typu bombilli (chodzi rzecz jasna o materiał, z którego są wykonane):
[link widoczny dla zalogowanych]
Ust nie sparzysz, z pewnością, ale czasem na języku robi się gorąco
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nightwing99
Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnowskie Góry Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:04, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Palo S napisał: | Ja też posiadam bombillę E17 z pierścieniem chłodzącym (z zestawu Amandy). |
Też mam tą bombillę i jestem bardzo zadowolony, jak narazie najlepsza bombilla z jakiej piłem, a piłem też:
-> z łyżeczkowej argentyńskiej- bardzo przepuszczała pył
-> z łyżeczkowej Anel- bardzo dobra
-> ze sprężynkowej (spring)- dość dobrze sobie radzi ale nie można za bardzo poruszać bo się wygnie trochę.
wszystkie ze pierścieniami chłodzącymi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|