Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pawel
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 11:29, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Kazdy sposob jest dobry jezeli poprzemy go pomiarem temperatury dobrym termometrem do zywnosci. Nastepnie kazdoroazowo nalezy ta czynnosc wykonywac w identycznej kolejnosci i choc zblizonych warunkach (temperatura pomieszczenia, naczynia). Na przyklad gdy lalem wode goraca z dystrybutora bezposrednio do termosu (pustego, zimnego), to woda osiagala odpowiednia temperature dopiero po ok 20-30min. Inna sprawa, ze woda z dystrubutorow jest slabej jakosci o ogromnie zakamieniona.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ghosthunter
Dołączył: 11 Lip 2009 Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 11:11, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
A ja grzeję wodę starając się obserwować. Jak szumi i są drobne bąbelki to znaczy że woda się nadaje. Termometr mam ale używam, średnio, raz na rok. Nie pilnuję temperatury wody z wielką dokładnością.
Sądzę, że szacunek do yerba mate wynika ze zwykłego szacunku do żywności. Tak samo jak mnie uczono, żeby dobrego chleba nie wyrzucać, tak samo nie powinno się marnować yerby. Nie róbmy z pociętego krzaka bożka. To tylko napój. O świetnych właściwościach i związany z ciekawym ceremoniałem zaparzania, ale wciąż to tylko napój. W Argentynie i Paragwaju traktują to coś jak my herbatę, akwę czy piwo. Fajnie się pije ze znajomymi ale nikt ołtarzyków yerbie nie buduje. Zagrzać wodę, przelać do termosu, rurka do naczynia, nasypać mate, zalać wodą i pić. Tyle, bez modłów!
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dobre Ziele sklep
Dołączył: 31 Sty 2011 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Pią 15:12, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Polecam dobry sposób mierzenia temperatury bez użycia termometru: Wkładamy palec do wody i jeśli po 2-3 sekundach czujemy, że parzy - wtedy woda jest dobra. Indianie Guarani nie mieli termometrów i też musieli sobie radzić
Nie mieli też dystrybutorów typu "Dar Natury". Woda z kraniku podgrzewanego ma dokładnie 80 stopni Co ciekawe, automaty z kawą (te wolnostojące) również podgrzewają wodę do takiej temperatury. Co dobre dla jerbochłonów, niekoniecznie takie jest dla amatorów kawy, która w tych maszynach tylko rozpuszcza się w wodzie, a nie parzy 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
pawel
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 16:18, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Dobre Ziele napisał: |
Nie mieli też dystrybutorów typu "Dar Natury". Woda z kraniku podgrzewanego ma dokładnie 80 stopni |
W takim razie dystrybutory w/w firmy maja rozne termperatury. Te z ktorych mialem przyjemnosc korzystac mialy 95 i 70 st C....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dobre Ziele sklep
Dołączył: 31 Sty 2011 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Pon 11:18, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Dobrze wiedzieć. Przyda się zatem indiańska metoda "palcowa", lub termometr 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sott23
Dołączył: 31 Sie 2009 Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 18:25, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Bądź gotowanie do tzw "białego wrzątku" Oczywiście nie wszyscy maja otwierane czajniki ale Ci co mogą patrzą az woda zaczyna puszczać bąbelki i robi się biała wtedy mamy doba temperaturę 
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sott23 dnia Sob 18:25, 03 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
IGIEŁKA Cebador
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 446 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pd Polska
|
Wysłany: Nie 21:29, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Jak bąbelki to już prawie zagotowana. Ja wolę ten etap tuż przed. Przygotowuje swoją wodę "na czułe ucho".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maks.k
Dołączył: 22 Lip 2010 Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 20:09, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Zajmuję się hobbystycznie herbatami... i uczę się dostrzegać najdrobniejsze różnice smaków. No i potwierdzam, że herbata zalana wodą raz przegotowaną smakuje gorzej - smak jest mniej kulisty. Tak samo wydaje mi się z yerbą. Potwierdza to też Cejrowski. Co wy myślicie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
mateusso022
Dołączył: 21 Lis 2013 Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Nie 19:01, 24 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ja przed gotowaniem wody,wyłączam czajnik czekam około 10min i zalewam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gringo
Dołączył: 30 Sty 2010 Posty: 285 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łochów Płeć: 
|
Wysłany: Wto 20:07, 16 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Potwierdzam słowa Maks.ka. Herbata z przegotowanej wody jest gorsza, mniej czuć smak, zapach. Podobno przez mniejszą ilość tlenu rozpuszczonego w wodzie. Ale w yerbie już tego nie czuję.
Ja zawsze gotuje wodę, wlewam do termosu, wtykam termometr i dolewam tak ze szklaneczkę zimnej wody. Bez czekania, odmierzania i bez stresu czy na pewno yerba mi nie skwaśnieje od wrzątku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
sonyeric
Dołączył: 20 Sty 2013 Posty: 193 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 8:24, 17 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Dziwię się Gringo,podobno pijesz yerbę od dawna.
A takie głupoty wypisujesz jak laik.
Oczywiscie ty możesz sobie zalewać czym chcesz i jak chcesz oraz jak goraca wodą.Przegotowaną czy gotowana 5 minut.
Ale.
Jest jedna zasada .
Yerbę zalewamy wodą podgrzaną ! do temperatury ok,70*-80*.
Mnie jak nieopatrznie zagotuje się woda to po prostu ją wylewam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sonyeric dnia Śro 11:36, 17 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gringo
Dołączył: 30 Sty 2010 Posty: 285 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łochów Płeć: 
|
Wysłany: Śro 8:27, 01 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Czy głupotą jest to że nie czuję różnicy w yerbie zalanej przegotowaną czy podgrzaną? Tak jak pisałem, wyraźniejsza różnica jest w herbacie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
sonyeric
Dołączył: 20 Sty 2013 Posty: 193 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 20:04, 01 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Przepraszam,może się źle wyraziłem.
Ale powtarzam jeszcze raz
Przegotowana woda nie nadaje się o zalewania mate
A jeżeli nie czujesz różnicy to coś jest z tobą nie tak.
Tutak masz informacje ,przeczytaj i nie rozpowszechniaj herezji.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gringo
Dołączył: 30 Sty 2010 Posty: 285 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łochów Płeć: 
|
Wysłany: Nie 18:40, 05 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Dobra, nie będę się sprzeczał. Przy kolejnych razach zrobię test i napiszę czy zauważyłem aż taką różnicę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnes
Dołączył: 10 Wrz 2014 Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: 
|
Wysłany: Śro 12:13, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
jeśli chodzi o temperature wody to ani yerby ani herbat nie powinno zalewać się przegotowaną wodą, jednak je nie czuję różnicy,
tzn, jak samej wody się napiję to oczywiście jest różnica w smaku, ale już gdy yerbya czy herbata jest zalana to różnicy wg mnie nie ma
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|