Forum www.yerba.fora.pl Strona Główna www.yerba.fora.pl
Pierwsze niezależne forum o Yerba Mate
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jaka woda na poczatku?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.yerba.fora.pl Strona Główna -> Dla początkujących
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pawel




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 8:47, 05 Mar 2009    Temat postu: Jaka woda na poczatku?

Pytanie, które zadaje sobie odkąd pierwszy raz zalewałem Yerbe.
Mniej więcej wszystkie filmiki, opisy, instrukcje itd. na temat tradycyjnego przygotowania Yerby opisują to samo:
W skrócie: wsypujemy, ew wstrząsamy, robimy górkę (czy jamę – jak kto woli nazywać), ustawiamy naczynko pod kątem i robimy takie pierwsze zalanie (zroszenie, zamoczenie,... – różne terminy odnajdziemy) ziółek. I w tym momencie mamy dwie opcje:
1. Jedni zalewają odrobiną zimnej wody. Jak się wchłonie dają gorącą
2. Inni stosująt od razu wodę gorącą. Jak się wchłonie to standardowo -> bombilla -> lejemy -> pijemy -> lejemy-> pijemy itd.
Osobiście od swojego pierwszego zalania stosowałem drugą metodę, czyli od razu po usypaniu kopczyka dawałem gorąca wodę (70 – 80 stC). Potem miałem okres stosowania wody zimnej. Jednak przy zimnej wodzie smak Yerby wydawał mi się gorszy na wszystkich gatunkach. Więc wracając do źródeł od długiego już czasu leje od razu gorącą wodę.
Jak wy robicie? Czy ktoś zna odpowiedź na pytanie skąd się wzięła ta różnica przy stosowaniu „pierwszej wody”


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cemilia




Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Annequin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:39, 05 Mar 2009    Temat postu:

Ja na samym początku dawałam jako pierwszą odrobinę letnią wodę, jak się wchłonęła to dolewałam taką w regulaminowej temperaturze. Szybko jednak przestałam to robić i od początku daję wodę, która po zagotowaniu odstoi się jakieś 10 minut. Nie próbowałam robić "pomiarów jakości naparów" wg każdej z metod. Po prostu nie chce mi się bawić z "metodą nr 1". Tak samo jak nie odwracam już matera celem przetrząśnięcia pyłu. Bez tego też jest dobrze. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pawel




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 11:49, 05 Mar 2009    Temat postu:

Też coraz rzadziej wstrząsam. I tak jakby lepiej yerba smakowala...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BartekS




Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Uć
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:07, 05 Mar 2009    Temat postu:

ja od razu zalewam wodą o właściwej temp. (określanej na oko). Wstrząsam tylko jak mam ochotę posłodzić (żeby wymieszać cukier)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merkelin




Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strzelce Krajeńskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:40, 05 Mar 2009    Temat postu:

Odpowiadając na pytanie "jaka woda" - od razu "odpowiednia" z termosa.
A co do tego, skąd metoda z zimną (na jednym filmiku widziałem pierwsze "zroszenie" robione prosto z kranu Shocked) to:
1. nigdzie nie jest powiedziane, że istnieje tylko jedna "słuszna" metoda,
2. niektórzy twierdzą, że skropienie yerby zimną wodą powoduje wypłukanie pyłu,
3. z wyborem metody jest dokładnie tak samo, jak z problemem, czy bombillę wkładać przed czy po zalaniu oraz czy wkładać ją równolegle do kopczyka czy też wbijać w kopczyk (coś ala chimarrao).
Tak naprawdę najważniejsze jest chyba to, żeby przygotowywanie, a przede wszystkim siorbanie sprawiało nam jak najwięcej frajdy. Więc jeżeli komuś bardziej smakuje yerba zalana wstępnie zimną wodą - niech tak robi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
n-krzychu




Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:35, 05 Mar 2009    Temat postu:

Woda ciepła od razu 75 st ( wiem marudzę wszędzie o tej temperaturze - wybaczcie Very Happy ) . Próbowałem z chłodną - mi nie smakuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pawel




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 8:06, 19 Mar 2009    Temat postu:

Problem ten porusza instrukcja zamieszczona na oficjalnej stronie "rosamonte"
Polecaja na poczatek dac wode o temp 65stC.

Jakby sie ktos chcial podoktoryzowac:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brartek
moderator



Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:30, 28 Cze 2009    Temat postu: Re: Jaka woda na poczatku?

pawel napisał:


1. Jedni zalewają odrobiną zimnej wody. Jak się wchłonie dają gorącą
2. Inni stosująt od razu wodę gorącą.


Przyznam, ze nie słyszałem nigdy o metodzie numer 1. Zawsze zalewałem wodą o tej docelowej temperaturze, czyli 75 stopni. Rzadko mierzę temp. termometrem. Zwykle odstawiam czajnik ze zdjętym dekielkiem po zagotowaniu wody na jakieś 15 minut i dopiero po tym czasie przelewam ją do termosu.

Z resztą czy nie było powiedziane, że temperatury pośrednie są dla yerby obojętne. Tzn. że tylko zalewamy albo gorącą, albo lodowatą?

cemilia napisał:
Tak samo jak nie odwracam już matera celem przetrząśnięcia pyłu. Bez tego też jest dobrze. Smile


A ja sprawdziłem, że warto wytrząsać. Wcześniej zdarzało mi się, że bombilla mi się zapychała. Odkąd wytrząsam nigdy mi się nie zapycha. Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez brartek dnia Nie 12:55, 23 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szatanek




Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:49, 29 Cze 2009    Temat postu: Re: Jaka woda na poczatku?

brartek napisał:
A ja sprawdziłem, że warto wytrząsać. Wcześniej zdarzało mi się, że bombilla mi się zapychała. Odkąd wytrząsam nigdy mi się to nie zapycha. Wink

Dokladnie tak Smile
A woda, oczywiscie docelowa czyli ciut cieplejsza od tej do ostatniego zalania Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
janusz.doros




Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:40, 09 Lut 2010    Temat postu:

A ja zalewam zimną wodą uprzednio przygotowaną porcję yerba. Może być szklanka lub inne naczynie. Jak kto lubi. Ta operacja wypłukuje pył i paprochy. Odcedzam na sitku i wrzucam do naczynia. Gotuję wodę tak na czuja ( około 70-75 stopni ) i zalewam. Pycha Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ghosthunter




Dołączył: 11 Lip 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:16, 28 Lut 2010    Temat postu:

Woda "biała" czyli taka z bombelkami ale nie szalejącymi w czajniku przelana do termosu. Zalać i cieszyć się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aDuch




Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Głogów | Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:50, 29 Mar 2010    Temat postu:

Ghosthunter napisał:
Woda "biała"

"Biały wrzątek" nie jest aby za gorący? Wg mojej skromnej wiedzy woda w tym momencie osiąga 90-95 st.C.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maniak
admin



Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:54, 29 Mar 2010    Temat postu:

aDuch napisał:
Ghosthunter napisał:
Woda "biała"

"Biały wrzątek" nie jest aby za gorący? Wg mojej skromnej wiedzy woda w tym momencie osiąga 90-95 st.C.


Od temperatury wody zależy jaki smak naparu osiągniesz - oraz oczywićsie jego intensywność. Są ludzie, którym bardziej smakuje YM zalana 95*C, innym 70*C. Są również zalecenia producenta, ale to coś w stylu "zalecana cena detaliczna" - czyli rzecz otwarta na interpretację. Taki biały wrzątek można ostudzić odczekując jakieś 10-15 minut - wtedy woda będzie miała ok. 75*C.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meszuge




Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:19, 30 Mar 2010    Temat postu:

Prawdę mówiąc, ja pilnuję tylko, żeby mi się woda nie zagotowała. Bo to właśnie – używanie przegotowanej wody – w sposób wysoce niekorzystny i natychmiast zauważalny, wpływa na smak yerba mate.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
convert




Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław/Walbrzych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:34, 05 Sie 2010    Temat postu:

To jest totalnie zadziwiajace jak temp wody wplywa na smak : D i roznice w stopniach sa naprawde małe Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.yerba.fora.pl Strona Główna -> Dla początkujących Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin