www.yerba.fora.pl

Sigvid · Wysłany: Wto 14:45, 03 Mar 2009 Temat postu:

Przed numerem 17 miałem coś niemal identycznego (poza pierścieniem) jak Merkelin. Ta moja łyżeczka jest niklowana, nigdy nie miałem do niej zarzutów, dopóki nie kupiłem 17 Razz

Teraz służy do pożyczania znajomym.

Sham · Wysłany: Wto 17:26, 03 Mar 2009 Temat postu:

Och ach! Dostałem dziś Al20 i mówię z najczystszym możliwie sercem-alleluja! Nie dostała się nawet odrobinka drobinki listka Very Happy

i to przy ervie!

pawel · Wysłany: Śro 8:15, 04 Mar 2009 Temat postu:

Potwierdzam. Al 20 pod wzgledem filtrowania jest rewelacyjna. Od tygodnia uzywam i powodow do narzekania nie mam!

ADA · Wysłany: Śro 0:49, 11 Mar 2009 Temat postu:

Mam wymarzoną Laughing

Z okazji Dnia Kobiet (każda okazja dobra, jak mówią, a faktycznie dlatego, że przypadkiem weszłam na stronę Yer-Vity) kupiłam sobie wymarzoną, łyżeczkową, długą (20cm) i niedrogą (59,99zł) bombillę z alpaki. Widok na sklepowym zdjęciu mało zachęcający, ale pomyślałam, że chyba wiedzą, co sprzedają Wink

i zaryzykowałam. Po pierwszym siorbaniu mogę z czystym sumieniem polecić - tak "czystego" naparu jeszcze nie piłam! Nie ervy wprawdzie, bo nie mam na składzie, ale nie przepuściła nawet pyłku. Ustnik pokryty 18k złotem i duża mosiężna chłodniczka też spełniają swoje zadanie. Jest długa, ale wygięta, więc pije się wygodnie. Strumień zimnej wody wyczyścił ją bez problemu. Ale szczoteczkę też da się wepchnąć Wink

norbert · Wysłany: Śro 11:40, 11 Mar 2009 Temat postu:

ADO pochwal się fotką tej bombilli, oraz gdzie ją nabyłaś

Palo S · Wysłany: Śro 12:20, 11 Mar 2009 Temat postu:

Czy to ta?

ADA · Wysłany: Śro 21:01, 11 Mar 2009 Temat postu:

Ta sama. Na tej fotce nie zachwyca urodą, w oryginale jest jasna i ma owalną łyżkę szerokości 2cm. Bardzo chętnie wrzuciłabym fotkę, ale ze wstydem Embarassed

przyznaję, że nie wiem, jak to się robi... Kupiłam: [link widoczny dla zalogowanych] .

cemilia · Wysłany: Czw 0:01, 12 Mar 2009 Temat postu:

Czy takie cudo się rozkręca, bo nie wygląda...?

Tombo · Wysłany: Czw 2:34, 12 Mar 2009 Temat postu:

ale co to jest? Na zdjęciu wygląda, że łyżeczkowa, a z opisu, że droga, bo z yervity. Nie umniejszając wartości prezentów, zawsze się zastanawiam, dlaczego ludzie kombinują, skoro mają siedemnastkę i dwudziestkę na podorędziu.

EDIT: Ada, zlituj się, ervy są właśnie wyznacznikiem skuteczności bombilli. Nie można pisać "świetnie filtruje, ale nie piłam paragwajskich i brazylijskich, tylko CdM despalada".

ADA · Wysłany: Czw 22:15, 12 Mar 2009 Temat postu:

Tombo, czytaj ze zrozumieniem. Napisałam, że łyżeczkowa i niedroga. Na razie nie mam ervy, ale wypróbowałam na mieszance końcówek kilku yerb, w których było dużo pyłu. Może i racja z "kombinowaniem", ale nie zachwyca mnie nowoczesny dressing siedemnastki i dwudziestki.

Cemilio, nie jest rozkręcana, ale da się w nią wepchnąć szczoteczkę, a silny strumień wody elegancko wypłukuje.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

szczyp_ior · Wysłany: Pon 20:43, 16 Mar 2009 Temat postu:

raczej nie polecę bombili La Mulata Sao Paulo, raz że pierścień trzymający sitko i rurkę był zrobiony z innego materiału niż cała bombilla i zaczął obłazić, a później pękł, raptem po miesiącu użytkowania.

Teraz mam osławioną Al20. Potrafi czasem przepuścić pył, ale to naprawdę małe ilości, potrafi się zatkać podczas picia. Poza tym jest super Smile

IGIEŁKA

ADA Bóg Ci zapłać. Znalazłam w końcu szczęśliwego posiadacza bombilli z alpaki.
Powiedz, nadal jesteś zadowolona z użytkowania?
Widziałam w sklepie w BB takie bombille i spędzają mi skutecznie sen z powiek. (Było ich kilka i jeszcze nie wiem jakie kryteria obrać przy wyborze.)

Yerbaworld

jak by co to na próbę kilka bombilli z alpaki pojawi się niedługo w YW

ADA

Igiełko, nadal jestem zadowolona Smile

. Używam jej nieprzerwanie, codziennie i złego słowa nie mogę powiedzieć. Zdarzyło się, że się "przytkała" przy końcówce yerby, ale raczej z winy niedbałego "instalowania". Filtruje świetnie, jest długa, ma złocony ustnik i duży pierścień chłodzący, więc nie parzę warg. Parę razy wciskałam w środek szczoteczkę i nie było na niej osadu, wystarczy silny strumień wody. Trochę ściemniała ta część rurki, która wystaje ponad powierzchnię naparu, ale pasta do zębów przywróciła jej blask.

cemilia

No nie rób mi na to cacko apetytu!

A fe - nierozkręcana! A fe!

A fe! Feee!!!