|
www.yerba.fora.pl Pierwsze niezależne forum o Yerba Mate
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maniak admin
Dołączył: 27 Cze 2009 Posty: 475 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:43, 12 Wrz 2009 Temat postu: CBSe Hierbas de los Andes |
|
|
CBSe Hierbas de los Andes jest mieszanką ziołową, składającą się z ostrokrzewu paragwajskiego (Ilex paraguariensis) , mięty polej (Mentha pulegium), mięty pieprzowej (Mentha ×piperita) oraz boldoa aromatycznej (ang. Boldo Peumus boldus).
Smak:
Jak wynika ze składu 2 rodzaje mięty powinny przesłaniać smak YM, jednak nic bardziej mylnego. Mieszanka jest tak dobrana aby dało wyczuć się każdy jej składnik (jedynie mięt nie umiem odróżniać, jednakże dla wprawnego podniebienia nie będzie problemu ) osobno ze szczególnym naciskiem na ostrokrzew. Jego delikatne goryczka połączona z orzeźwieniem serwowanym nam przez miętę daje w efekcie zaspokajającą pragnienie mate idealną do picia na gorąco wieczorami. Smak utrzymuje się przez 3 pierwsze zalania, po czym najbardziej wyczuwalna staje się mięta, dopiero po 4, 5 zalaniu daje się wyczuć przepłukaną mate.
Aromat:
Aromat naparu jest świeży, jednak dość intensywny, wyraźnie czuć miętę.
Niestety jak w przypadku zdecydowanej większości yerb, mamy do czynienia z papierową torebką.
Praktyczność opakowania - 2/5 - za zwykłą, papierową torebkę
Smak yerby - 5/5 - najlepsza z "kombinowanych" yerb, jaką do tej pory piłem
Aromat yerby - 4/5 - troszkę za dużo mięty
Moc - 3/5 - delikatnie pobudza, jednak nie tego od niej oczekujemy
Odporność na przepłukanie - 4/5 - smakuje długo, jednak smak jest zmienny, wypłukują się kolejne zioła.
Moja subiektywna ocena to 72%, jednak jako, że jest to wg mnie ideał wśród yerb ziołowych - ogólnie zasłużone 85%.
Tak wygląda paczka:
Skład ziół:
Ostrokrzew paragwajski
Mięta pieprzowa:
Mięta polej:
Boldoa aromatyczna:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maniak dnia Wto 6:57, 15 Wrz 2009, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sott23
Dołączył: 31 Sie 2009 Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:35, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się opis choć nie ufam 'kombinowanym' smakowym yerbOM to teraz będe musiał sie zastanowić nad CBSe Hierbas de los Andes : )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
aDuch
Dołączył: 19 Wrz 2009 Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Głogów | Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:52, 11 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Skuszona pozytywnymi opiniami (zarówno na forach, jak i znajomego w realu) zaryzykowałam kupno paczuszki 500g CBSe Hierbas de los Andes. W tym miejscu muszę wyrazić swą miłość do stolicy dolnośląskiej - yerba na wyciągnięcie portfela, ach!
Po otwarciu torebki:
duża ilość palitos i całkiem sporo pyłu, jak na elaboradę. Trząchałam matero, trząchałam, a i tak pierwsze zalanie było gryzące w gardło. Ale w normie, bombilla się absolutnie nie zatka. Jeszcze zależy, jak się akurat sypnie.
Zapach - dziwny lepiej oceniać dopiero aromat naparu (jest bardziej yerbowy), bo do tego paczkowego można się uprzedzić.
W smaku:
wyczuwam wyraźnie goryczkę dobrej yerby, rześki smak miętowo-mentolowy, a także, nieco słabiej (jako wzbogacające całość tło) posmak ziołowy. "Mentolowość" jest efektem mieszania się nuty miętowej z nutą ziołową - komponują się imo bardzo dobrze.
Faktycznie smak zmienia się z kolejnymi zalaniami. Pierwsze odznaczają się ostrością, wyrazistością. Można odnieść wrażenie, że nuty smakowe się ze sobą gryzą - kwestia przyzwyczajenia do osobliwego smaku. Kolejne zalania są bardziej wyrównane, łagodniejsze.
Moc:
Właściwie słabiutka. Rozjaśnia umysł i zmysły, ale nie pobudza (nie kopie). W mojej opinii jest bardzo dobra na wieczór.
Ale uwaga! Może to być efekt jednostkowy, osobniczy... Ale ta yerba jest sraczkopędna! Piłam ją kilkukrotnie, za każdym razem następowała sroga rewolucja w kichach - a przy innych yerbach przydarzyło się to tylko parę razy na początku w ogóle przygody z siorbaniem.
Jednakże, w mojej opinii, to drobiazg możliwy do pominięcia
Subiektywna ocena:
Po pierwszym zasypaniu: "WTF?". Trochę mnie wykrzywiało. Po drugim zalaniu już "mniam". CBSe Hierbas de los Andes jest yerbą bardzo specyficzną. Wymaga przywyknięcia do niej, ale jednocześnie dostarczyła mi wiele przyjemności dzięki zmieniającemu się natężeniu nut smakowych. Wg mnie aromaty są świetnie skomponowane, całość wyróżnia się wśród yerb "z dodatkami". Odświeża.
Nie żałuję zakupu, choć ogólnie za aromatyzowanymi yerbami nie przepadam. Ta jednak jest godnym urozmaiceniem kolekcji "klasycznych".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szczyp_ior
Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:57, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
jedna ze smaczniejszych jakie piłem i pierwsza jakiej spróbowałem
aDuch napisał: |
Moc:
Właściwie słabiutka. Rozjaśnia umysł i zmysły, ale nie pobudza (nie kopie). W mojej opinii jest bardzo dobra na wieczór. |
podpisuję się pod tym obiema rękami
aDuch napisał: | Ale uwaga! Może to być efekt jednostkowy, osobniczy... Ale ta yerba jest sraczkopędna! Piłam ją kilkukrotnie, za każdym razem następowała sroga rewolucja w kichach - a przy innych yerbach przydarzyło się to tylko parę razy na początku w ogóle przygody z siorbaniem. |
nie miałem takich objawów, może to być reakcja na ziółka zawarte w yerbie przynajmniej wiadome czego się napić w razie problemów gastrycznych
aDuch napisał: |
Po pierwszym zasypaniu: "WTF?". Trochę mnie wykrzywiało. Po drugim zalaniu już "mniam". |
to też fakt, zwłaszcza, jak to czasem w pracy, nie napiję się od razu i napar postoi ładnych pare/parenaście minut
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|